No kurcze, no. Wiecie, co? Tak staram się zapomnieć o władcach, bez weny, bez niczego do pisania czuję się po prostu nieswojo. Za nic nie potrafię wywalić z głowy kolejnych losów bohaterów, a tym bardziej powrócić do starego, dobrego życia bez pisania. I dlatego postanowiłam się was poradzić - chcecie, żebym wróciła i reaktywowała Władców Żywiołów, a może mam dać sobie spokój?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz