poniedziałek, 24 grudnia 2012

Zawieszam!

O, kurwa. Wykrakałam. Chociaż nie do końca. Blog upada, ale historia nadal rozgrywa się na polu Worda. Nie opuszczę jej, nadal ją piszę. Jest zbyt... ambitna. Tak, to dobre słowo. Widzicie, po napisaniu jednej strony redaguję od nowa każde zdanie, byleby brzmiało to zdecydowanie lepiej. Jestem pewna, że macie dosyć czekania - tudzież prawie 2 miesiące. Dlatego pisać tą oto historię będę jedynie na komputerze, a od teraz możecie spotkać mnie jedynie na szablonownicy. Ma to między innymi związek z tym, że na co dzień uczę się niemieckiego, a dzięki temu od niedawna mam nieco większy problem z gramatyką, interpunkcją i całą resztą związaną z językiem polskim. Nie chcę kaleczyć Władców, gdyż na to nie zasługują, więc znalazłam wyjście. Mam nadzieję, że mnie nie znienawidzicie za tę decyzję i nadal ze mną pozostaniecie.
Przysięgam też sumiennie czytać wasze opowiadania, gdyż przez moją nieobecność nie przeczytałam nawet jednego. Nawet nie wiecie, jak mi wstyd. Przepraszam stokrotnie za wszystko, choć z pewnością nawet nikt tego nie przeczyta. Kto by tyle czekał na moje wypociny?

Pozdrawiam, Blode.

Chciałam jeszcze zaprosić na blogi moich oddanych blogowych przyjaciół:

Ellie

Dzięki wam chciało mi się pisać, dziękuję ;*

2 komentarze:

  1. Regularnie tu wchodzę, żeby sprawdzić, czy jest już nowy rozdział, a nic, nic i... zawieszenie? Ej! No, ale skoro uważasz, że tak będzie lepiej. Szkoda, bo naprawdę świetnie się zaczynało i miałam nadzieję, że za niedługo pojawi się ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, szkoda, że zawieszasz, ale przynajmniej piszesz tę historię dalej, a to najważniejsze :) Niecierpliwie czekam aż ukarzą się tutaj pozostałe rozdziały, bo nie ukrywam, że tematyka bardzo mi się spodobała i chętnie zapoznam się z Twoimi pomysłami. Pozostaje mi tylko czekać na powrót ;*

    OdpowiedzUsuń


Obserwuję Nie Spamuję